Tegoroczne próbne matury wypadły fatalnie. W niektórych białostockich szkołach średnich nie zdało jej prawie 50% uczniów. Nauczyciele i uczniowie twierdzą, że to wina samej koncepcji nowej matury.

W prestiżowym VI Liceum w Białymstoku średnia ocen w klasie humanistycznej to dostateczny. Prawie 10% uczniów nie zaliczyło próbnej matury nawet w stopniu podstawowym. Jeszcze gorzej jest w liceach profilowanych, gdzie egzaminu nie zaliczyła prawie połowa uczniów.

Jednak nauczyciele twierdzą, że wyniki egzaminu nie oddają faktycznych umiejętności, które uczniowie prezentują na lekcjach. To jest przepaść. Te oceny zupełnie nie oddają ich zdolności i możliwości - twierdzi jedna z nauczycielek.

Sami uczniowie przyznają, że spodziewali się innych pytań, bardziej „na myślenie”. Obawiają się, że taka forma egzaminu może im przeszkodzić w dostaniu się na studia. Ta nowa matura to jest poroniony pomysł. Nie zdało 50% uczniów, to znaczy, że coś jest nie tak - mówi jeden z białostockich licealistów.