Hamas na pół roku zawiesza zamachy terrorystyczne, Izrael przerywa na ten czas akcję likwidacji czołowych islamistów – to ostatnia propozycja porozumienia, od 48 godzin negocjowana na Bliskim Wschodzie. Czy uratuje ona „mapę drogową”?

W rokowaniach nad zawieszeniem broni między Izraelem a Hamasem uczestniczy od 48 godzin specjalna delegacja egipska, upoważniona do tego m.in. przez Stany Zjednoczone. Negocjowana propozycja, by Hamas na pół roku przerwał zamachy terrorystyczne, budzi poważne obawy przedstawicieli rządu Szarona. Izraelczycy podejrzewają, że Hamas wykorzystałby ewentualne zawieszenie broni w celu reorganizacji i uzupełnienia strat.

Dlatego też Izrael chce, by w czasie rozejmu, kiedy przerwana zostanie trwająca teraz akcja likwidacji czołowych przywódców Hamasu, rozpoczęty został demontaż organizacji w Strefie Gazy. Żądanie to popierane jest także przez Stany Zjednoczone.

Również Unia Europejska zaapelowała do członków Hamasu o zaakceptowanie całkowitego zawieszenia broni, by umożliwić bezzwłoczną realizację międzynarodowego planu pokojowego, opracowanego przez USA, UE, Rosję i ONZ. Unia ujawniała także, że rozważa, jak zablokować fundusze przeznaczone dla całego ruchu palestyńskiego.

Piętnastka zaapelowała jednocześnie do Izraela o podjęcie działań, w celu przywrócenia zaufania i o powstrzymanie się od wszelkich kroków karnych, w tym zbiorowych egzekucji.

21:55