Chodorkowski wcale nie prowadzi głodówki - twierdzą rosyjskie służby penitencjarne. Np. przedwczoraj dostarczono mu jedzenie za 4200 rubli - powiedział anglojęzycznej gazecie „The Moscow Times” rzecznik moskiewskiego aresztu.

4200 rubli to niemal 500 złotych. Jednak prawnik uwięzionego biznesmena utrzymuje, że Chodorkowski nie je od soboty, protestując przeciwko umieszczeniu w izolatce jego dawnego współpracownika, także skazanego za przestępstwa finansowe Płatona Lebiediewa.

Michaił Chodorkowski doskonale rozumie, że decyzja o przeniesieniu Płatona Liebiediewa do karceru została podjęta nie przez władze więzienia, a przez wyższe władze - tłumaczy adwokat. Wczoraj przed aresztem manifestowała grupa ponad 100 znanych rosyjskich obrońców praw człowieka, chcąc wyrazić swe poparcie dla Chodorkowskiego i Liebiediewa.