Ponad 800 razy interweniowali od wczoraj strażacy w związku z przejściem przez południe Polski burzowego frontu. Najwięcej pracy mieli w Małopolsce, na Śląsku i na Podkarpaciu.

Wiatr na południu Polski chwilami wiał z prędkością 90 km/h. Ponad 500 razy strażacy interweniowali w związku z powalonymi i połamanymi drzewami, które zatarasowały drogi i chodniki.

Na Podkarpaciu wiatr uszkodził dachy 21 budynków, a w Skarżysku-Kamiennej runęła ściana budowanej hali sportowej. Strażacy kamerami termowizyjnymi sprawdzali rumowisko, na szczęście nikt nie ucierpiał. Z powodu intensywnych opadów na południu była groźba zalania kilkudziesięciu domów.

W Lubelskim, znad Wieprza, z powodu burzy prewencyjnie ewakuowano jeden obóz harcerski.

Bożena Wysocka z RCB poinformowała, że 4,5 tys. odbiorców było pozbawionych dostaw energii elektrycznej z uwagi na uszkodzone lub zerwane linie energetyczne. Awarie wystąpiły w województwach: dolnośląskim, małopolskim, podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim. Wysocka dodała, że w poniedziałek rano (o godz. 6) 715 odbiorców energii z woj. podlaskiego było pozbawionych prądu.

Opracowanie: