Rząd Donalda Tuska za pomocą ustawy przygotowanej jeszcze przez Prawo i Sprawiedliwość wstrzymuje budowę autostrady A-2. Oznacza to co najmniej półroczne odłożenie budowy odcinka do granicy z Niemcami. Rząd tłumaczy decyzję korzyściami ekonomicznymi.

Teraz za ciężarówki jadące autostradą płaci obciążony do granic możliwości Fundusz Drogowy. Według projektu ustawy przygotowanego jeszcze przez PiS, kierowcy TIR-ów zapłacą, a państwo dopłaci jedynie do przejazdów samochodów osobowych. W związku z tym banki muszą zbadać, jak taki system działa. Na to potrzeba minimum pół roku - tłumaczy rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska Zofia Kwiatkowska.

Gdyby nie zmiany koncepcji kolejnych rządów, odcinek do Świecka już by był budowany, do tego trzy razy taniej. Ceny materiałów budowlanych mocno podrożały.