Wiceminister sportu Ireneusz Raś poinformował, że trwają prace nad stworzeniem platformy rezerwacji, która częściowo mogłaby konkurować z takimi portalami jak Booking. Ministerstwo Sportu i Turystki chce też wprowadzenia opłaty turystycznej. Mogłaby ona obowiązywać w każdej gminie, w której osoby fizyczne zatrzymują się na pobyt w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych.

  • Ministerstwo Sportu i Turystki pracuje nad stworzeniem własnej platformy rezerwacyjnej.
  • Resort planuje wprowadzenie fakultatywnej opłaty turystycznej, którą mogłaby pobierać każda gmina od osób nocujących w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych.
  • Opłata turystyczna ma zastąpić dotychczasową opłatę miejscową.
  • Część środków z opłaty ma być przeznaczana na promocję turystyki i współpracę z lokalnymi organizacjami turystycznymi.
  • Opłata turystyczna ma być powiązana z dodatkowymi świadczeniami dla turystów, np. bezpłatnym dostępem do atrakcji w gminie.
  • Ciekawe informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl. 

Opłata turystyczna zamiast opłaty miejscowej

Wstępny projekt opłaty turystycznej jest już gotowy. Będzie on w najbliższych tygodniach przedmiotem moich rozmów z partnerami z innych resortów. Mam nadzieję, że na przełomie grudnia i stycznia będziemy wnioskować o wpis do wykazu prac Rady Ministrów - powiedział Raś podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. turystyki.

Projekt "idzie trochę wzdłuż intencji, jakie przedstawiła grupa polityczna Polski 2050". Na początku listopada klub Polski 2050 złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy, zakładający zastąpienie dotychczasowej opłaty miejscowej opłatą turystyczną. W projekcie przewidziano, że opłatę będzie mogła wprowadzić każda gmina, w której osoby fizyczne zatrzymują się na pobyt w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych.

Raś wskazał, że szczegóły takiej opłaty są jeszcze opracowywane, ale ma ona wykorzystywać najlepsze wzory z innych państw UE. Musimy wziąć pod uwagę specyfikę naszej turystyki. Mamy 20 lat przewagi infrastrukturalnej nad innymi krajami, musimy to zdyskontować gospodarczo. Do tego potrzebujemy opłaty turystycznej - przekazał. Dodał, że opłata taka naliczana byłaby od osoby, ale zostanie przygotowany katalog zwolnień.

Zwrócił uwagę, że największe ośrodki turystyczne w Polsce nie pobierają żadnej opłaty od turystów. Jego zdaniem w tzw. markach polskich, czyli np. w Krakowie, Gdańsku, bez opłaty turystycznej będzie dochodzić do konfliktów społecznych. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś traktował opłatę turystyczną jako podatek, ponieważ w tej filozofii, którą w resorcie przygotowujemy i będziemy rekomendować, nie będzie ona obligatoryjna, tylko fakultatywna - zaznaczył Raś.

Mimo wyroków turyści muszą płacić

Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasację Zakopanego i podtrzymał wcześniejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który stwierdził nieważność uchwały o pobieraniu opłaty miejscowej w Zakopanem. Skargę na uchwałę złożył profesor ASP Bogdan Achimescu, który argumentował, że jakość powietrza w Zakopanem nie spełnia norm niezbędnych do poboru tej opłaty. 

Radni Zakopanego po tej decyzji przyjęli nową uchwałę ws. opłaty. Przepisy ponownie wprowadzały opłatę miejscową, ale tym razem w wysokości 1,90 zł za każdą rozpoczętą dobę pobytu. Wcześniej było to 2 zł.

Kolejne postanowienie sądu zapadło w sierpniu. Wówczas NSA oddalił kasację dotyczącą sprawy Patryka Białasa. Katowicki radny też poskarżył się na pobieranie opłaty. Urząd Miasta Zakopane stwierdził jednak, że orzeczenie odnosi się tylko do jednej konkretnej sprawy i nie dotyczy wszystkich osób. Wskazano też, że wyrok dotyczył starej uchwały, na podstawie której pobierano opłatę.

Opłata uzdrowiskowa i coś dla turysty

Wiceminister zapewnił, że w przygotowywanym projekcie "opłaty uzdrowiskowej nie będziemy dotykać".

Według niego pobór opłaty uzdrowiskowej uszczelni ustawa o najmie krótkoterminowym, nad którą trwają prace. W efekcie jej wprowadzenia do rejestru zostanie dopisane około 30-35 proc. lokalizacji, co spowoduje również dla tych samorządów pewne benefity - zaznaczył Raś.

Jak mówił, tam, gdzie opłata miejscowa czy uzdrowiskowa funkcjonuje i ktoś jest z niej zadowolony, będzie mógł dalej w tych ramach prawnych funkcjonować.

Wiceminister wyjaśnił, że o ewentualnej zmianie opłaty będzie mogła zdecydować gmina, jeśli uzna, że jest to sensowne dla jej zrównoważonego rozwoju, dla "większej akceptacji dużego obłożenia turystycznego" na jej terenie.

Podkreślił, że wzorem innych krajów europejskich opłata turystyczna byłaby powiązana ze świadczeniami na rzecz turysty w gminie, w której będzie on zakwaterowany - np. z nieodpłatnym korzystaniem z basenu, zwiedzaniem muzeów. Gminy miałyby wprowadzić katalog takich usług.

Ile wyniesie opłata?

Odnosząc się do przyszłej wysokości opłaty turystycznej, Raś stwierdził: "zaproponujemy wstępnie jakieś od do".

W każdej gminie będą wiedzieć, ile tych pieniędzy z opłaty turystycznej wpływa do budżetu; część tych pieniędzy powinna być inwestowana dalej w promocje dobrych produktów turystycznych - powiedział.

Dodał, że część środków z opłaty turystycznej trafiałoby na współpracę z Lokalnymi Organizacjami Turystycznymi i Regionalnymi Organizacjami Turystycznymi.

Poland Travel - nowa platforma rezerwacyjna?

Wiceminister wyjaśnił, że celem byłaby też budowa "domu marek turystycznych", który mógłby nosić nazwę Poland Travel.

Chciałbym, żeby podmioty mające certyfikat jakości były na stronie rządowej, dającej gwarancje jakości, bezpieczeństwa i tego, co się z dobra turystyką kojarzy; by przez wybór takiego podmiotu świadczącego usługę turystyczną można było wejść bezpośrednio na rezerwację - tłumaczył wiceminister.

Zastrzegł, że z Bookingiem czy innymi tego typu platformami to narzędzie "pewnie nie wygra", ale umożliwi chociaż kilka procent "bezpośrednich połączeń z recepcjami" podmiotów świadczących usługi zakwaterowania dla turystów. To - jego zdaniem - spowodowałoby, że turyści mogliby zyskać lepszą ceną.