Tomasz Skory: Czy obradujące dzisiaj parę godzin władze koalicji zdecydowały co zrobić z przedstawioną przez Unią Europejską propozycją objęcia polskiego rolnictwa takimi dość skromnymi dopłatami bezpośrednimi?

Bogdan Pęk: Myślę, że rząd będzie musiał się wypowiedzieć na ten temat, natomiast dla mnie, dla PSL, dla każdego człowieka, który uważa się za polskiego patriotę te propozycje są haniebne, one są nie do przyjęcia dla strony polskiej.

Tomasz Skory: No dobrze, to jakie będą propozycje partnerskie zapewniające równość konkurencji – to o czym mówi PSL, ile to będzie procent? Sto nie będzie, to już wiemy.

Bogdan Pęk: Popatrzmy na to inaczej, to jest sprzeczne z układem europejskim, który zakładał równość podmiotów w obrębie tej struktury, którą nazywają Unią Europejską. A więc mają być dwie polityki w obrębie jednego układu? Popatrzmy co by się stało, gdyby rzeczywiście polscy rolnicy i to nie ci słabi, tylko ci najlepsi, ci którzy dzisiaj są poważnymi konkurentami rolników europejskich wysoko dotowanych – otrzymali 25% dopłaty przy w pełni otwartym rynku. W ciągu roku dwóch zbankrutowaliby. Ziemia, środki produkcji zostałyby przejęte przez tych, którzy mają tą subwencję wyższą. Coś tak niemożliwego, że nawet myśleć nie chcę.

Tomasz Skory: Ile jest rzeczywistego zamiaru w sugerowanym przez prezesa Kalinowskiego zamiarze wyjścia PSL z rządu, jeśli stanowisko rządu nie będzie twarde, stu procentowe.

Bogdan Pęk: Ja powiem, bo przecież rozmawiamy w klubie, ta kwestia jest nie do przyjęcia dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, nie ma co mówić. Tu żadne pojedyncze nazwisko nic nie może wnieść do sprawy. PSL tego nie zaakceptuje. Byłaby to zdrada stanu, polskich interesów.

Tomasz Skory: Nasi rolnicy, kiedy dowiadują się, że będą w Unii obywatelami drugiej kategorii w referendum na temat członkostwa powiedzą „nie” – mówił wczoraj Marek Sawicki. Widzi się pan w jednym szeregu z Ligą Polskich Rodzin i Samoobroną – tych mówiących nie?

Bogdan Pęk: Widzę się w szeregu tych, którzy patrzą realnie i reprezentując polskie społeczeństwo nie zaakceptują czegoś, co można by nazwać nowożytną Targowicą.

Tomasz Skory: Sto procent, albo dziękujemy.

Bogdan Pęk: Dziękujemy za takie pomysły. Mało tego, myślę, że jest to swoiste wyzwanie, które należy odczytywać w ten sposób, że po pełnym wykorzystaniu Polski przez Unię Europejską w okresie przedakcesyjnym, co spowodowało poważne perturbacje na naszym rynku, Unia Europejska pokazuje nam figę. Chyba, ze jest to balon próbny mierzący, co też mają znaczyć słowa, że za wszelką cenę będziemy się starali osiągnąć Unię Europejską 1 stycznia 2004 roku.

Tomasz Skory: A propos balonów próbnych – wie pan już jakie jest stanowisko SLD w sprawie zmian w ustawie o Narodowym Banku Polskim – tej ustawy, która proponujecie z Unią Pracy?

Bogdan Pęk: Rozumiem, że mam skomentować ostatnie obniżki stóp procentowych przez Radę. Powiedziałbym delikatnie mówiąc, że są niewystarczające i nie spowodują ożywczego prądu w gospodarce. Nadal mamy 10 punktów kredytu powyżej realnej stopy inflacji.

Tomasz Skory: Do tej pory SLD zwlekał z odpowiedzią, czekając na obniżenie stóp.

Bogdan Pęk: Premier obiecał dzisiaj, że rząd będzie tą sytuację poddawał analizie jutro. PSL jest zdania, że albo zdecydujemy się na konkretne kroki, albo najlepsze nawet pomysły gospodarcze będą niesłychanie trudne, o ile w ogóle będą możliwe do realizacji.

Tomasz Skory: Co to znaczy PSL chce uzupełnić program gospodarczy rządu o zmiany polityki pieniężnej kursowej. To nie jest polityka rządu tylko RPP.

Bogdan Pęk: Pyta pan, jakie jest stanowisko PSL? Oficjalne stanowisko PSL zostało już wyrażone.

Tomasz Skory: Chcecie wprowadzić zmiany w polityce kursowej do programu gospodarczego rządu, co jest mówiąc delikatnie, naruszeniem zasad konstytucyjnych.

Bogdan Pęk: Pan chyba żartuje, polityka kursowa jest domeną rządu polskiego. To jest zapis ustawowy i konstytucyjny.

Tomasz Skory: Za wartość polskiego pieniądza odpowiada Narodowy Bank Polski.

Bogdan Pęk: Polityka kursowa. Nie stóp procentowych. Natomiast, jeżeli jest tak, że rząd opracowuje pewien ambitny program wychodzenia z kryzysu, program, który mógłby wnieść ożywienie do tej gasnącej gospodarki polskiej, a główną przeszkodą na osiągnięcie pełnej skuteczności tego programu jest polityka zbyt wysokich stóp procentowych i sztucznie wzmocnionej złotówki – to trzeba się zastanowić, czy Rada jest organem służącym państwu i temu narodowi, czy samemu sobie, czy być może jeszcze jakimś innym interesom.

Tomasz Skory: Czy wyjaśniliście sobie panowie, kto właściwie złamał ustalenia dotyczące terminu i sposobu przeprowadzenia wyborów samorządowych?

Bogdan Pęk: Polskie Stronnictwo Ludowe…

Tomasz Skory: Złamało czy nie?

Bogdan Pęk: Moim zdaniem nie.

Tomasz Skory: A głosowaliście razem z opozycją.

Bogdan Pęk: Z tego co wiem, ustalenie dotyczyło terminu, ale dotyczyło także metody obliczania mandatów, a ta była niesłychanie niekorzystna dla PSL.

Tomasz Skory: To spotkanie, tak naprawdę nie wiele wyjaśniło.

Bogdan Pęk: Było to ważne spotkanie, przedstawiony został ambitny program ożywienia polskiej gospodarki i jeżeli go się uda wprowadzić, to może to być ważny moment.