Wprowadzenie kamer nasobnych dla ratowników medycznych może naruszać konstytucyjnie chronione prawo do prywatności - ostrzega Ministerstwo Zdrowia Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. To efekt dyskutowanych w resorcie sposobów poprawienia bezpieczeństwa atakowanych coraz częściej ratowników medycznych.

  • PUODO ostrzega przed kamerami - Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zwraca uwagę, że wprowadzenie kamer nasobnych dla ratowników medycznych może naruszać prawo do prywatności oraz godność i intymność pacjentów
  • Sprzeciw związkowców - Związki zawodowe ratowników medycznych podkreślają, że obowiązek używania kamer byłby niezgodny z przepisami o ochronie danych osobowych i prawami pracowniczymi
  • Alternatywne środki bezpieczeństwa - Po tragicznym ataku na ratownika w Siedlcach wprowadzono już inne środki ochrony, takie jak kamizelki nożoodporne i szkolenia z deeskalacji konfliktów, które nie budziły kontrowersji
  • Konieczność oceny skutków - PUODO podkreśla, że monitoring audiowizyjny powinien być stosowany tylko w ostateczności, po przeprowadzeniu szczegółowej oceny skutków dla ochrony danych i praw osób nagrywanych

Wprowadzenie nasobnych kamer rejestrujących działania ratowników medycznych przede wszystkim może prowadzić do naruszenia przepisów, nakazujących poszanowanie godności i intymności pacjenta - zwraca uwagę Mirosław Wróblewski w liście do Izabeli Leszczyny.

Nawiązując do sygnałów nt. branych przez Ministerstwo Zdrowia pod uwagę sposobów poprawienia bezpieczeństwa wykonujących swoje obowiązki ratowników medycznych, Prezes UODO podkreśla, że "stosowanie kamer jest działaniem głęboko ingerującym w prywatność, w związku z tym należy bardzo wnikliwie ocenić, czy rzeczywiście wprowadzenie takiego rozwiązania jest konieczne i proporcjonalne do zamierzonych celów." 

Ratownicy: Nie tędy droga

Zaniepokojenie rozważanym przez resort wyposażeniem w kamery osobiste wykonujących swoją pracę ratowników medycznych przedstawili PUODO związkowcy. Ich zdaniem obowiązek używania takich kamer byłby sprzeczny z prawem, w tym prawem do ochrony danych osobowych pacjentów i prawami pracowniczymi.

Pierwsza zmiana prawa ws. poprawienia ich bezpieczeństwa nastąpiła już po śmiertelnym zranieniu w Siedlcach nożem ratownika medycznego przez pacjenta, któremu ten ratownik udzielał pomocy medycznej. Do wyposażenia karetek będą wprowadzone kamizelki nożoodporne, a ich dysponenci mają obowiązek organizowania przynajmniej raz na 5 lat szkoleń z deeskalacji konfliktów i samoobrony. Ten pomysł nie budził kontrowersji.

Tylko kiedy nie da się inaczej

Monitoring audiowizyjny przy pracy ratowników medycznych może być wprowadzany wyłącznie wtedy, gdy inne, mniej inwazyjne metody zapewniania bezpieczeństwa pacjentom i pracownikom medycznym są niewystarczające - stwierdza w liście do Minister Zdrowia prof. Mirosław Wróblewski. Podzielając wątpliwości samych związkowców, szef UUDO zwraca też uwagę na to, że możliwe przy tym naruszenia prawa do intymności i prywatności dotyczy zarówno samych ratowników, jak pacjentów i osób trzecich. Osobnym zagadnieniem jest zaś sposób przetwarzania danych, gromadzonych przez kamery.

Ocena skutków dla ochrony danych

Prezes Urzędu Ochrony Danych stwierdza, że aby spełnić wymagania stawiane przez prawo, dla takiego rozwiązania prawnego, jakim jest użycie kamer nasobnych, należy przeprowadzić ocenę skutków dla ochrony danych. Ma to pozwolić na opisanie przetwarzania danych osobowych i jednocześnie ocenić ich konieczność oraz proporcjonalność. Chodzi też o ryzyko, jakie dany rodzaj przetwarzania powoduje dla praw i wolności osób fizycznych.

Ostrożnie z danymi

"W ocenie Prezesa UODO, każdy konkretny proces legislacyjny dotyczący szczegółowych rozwiązań związanych z przetwarzaniem danych osobowych powinien podlegać ocenie co do tego, czy charakter przetwarzania, jego zakres, kontekst, cele oraz zastosowane technologie (w tym przede wszystkim nowe technologie) powodują wysokie ryzyko naruszenia praw lub wolności osób, których dane będą przetwarzane i czy przyjmowane regulacje są proporcjonalne" - pisze prof. Wróblewski do minister Leszczyny. 

Prezes PUODO oczekuje od pani minister odniesienia się do jego uwag w terminie 30 dni.

Opracowanie: