Unia Europejska nie popisze się swoją słynną solidarnością w walce ze świńską grypą. Ministrowie zdrowia krajów Wspólnoty, którzy spotkali się w Luksemburgu, nie mają na razie pomysłu na wspólne przeciwdziałanie pandemii, przed którą ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia.

Jak donosi brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, na europejską solidarność w walce z rozprzestrzenianiem się świńskiej grypy nie można w tej chwili liczyć. Już trzy lata temu, gdy wybuchła epidemia ptasiej grypy, kraje Unii nie potrafiły porozumieć się w sprawie wspólnego banku leków. Także obecnie, w obliczu pandemii świńskiej grypy obowiązuje zasada: Każdy sobie… Innymi słowy, kraj bogatszy wykupi więcej lekarstw niż biedniejszy.

Nieco łagodniej ujął to w rozmowie z naszą korespondentką szef dyrekcji ds. zdrowia publicznego w Komisji Europejskiej, Andrzej Ryś. Kraje stworzyły własne plany, dostosowały zakupy leków do tych planów i każdy kraj będzie się do nich stosował - stwierdził:

Żaden kraj nie będzie więc dzielić się swoimi zapasami leków. Nikt nie ma bowiem pewności, czy w przypadku pandemii wystarczy ich dla własnych obywateli.