Bush i Schröder wysłuchali siebie, ale do porozumienia nie doszli - twierdzi \"Le Figaro\". Gazeta zauważa, że obaj przywódcy starali się podkreślać zbieżność stanowisk, przemilczeli zaś różnice zdań.

Mimo wysiłków obu politykom nie udało się pokazać, że są znowu przyjaciółmi: w czasie spotkania zadowolili się kilkoma zdawkowymi grzecznościami bez zbytniej wylewności - pisze francuski dziennik.

Gazeta przewiduje, że jeszcze mniej wylewności będzie w czasie dzisiejszego spotkania prezydentów USA i Rosji w Bratysławie. Bush zamierza dać Putinowi lekcję demokracji - podkreśla francuski dziennik. I powołując się na amerykańskich oraz rosyjskich obserwatorów, ostrzega, że niewiele brakuje do kryzysu w relacjach Rosja – Stany Zjednoczone.