Warszawska prokuratura zapowiedziała złożenie wniosku o aresztowanie księdza Wojciecha G. Duchowny usłyszał trzy zarzuty dotyczące tzw. innych czynności seksualnych z nieletnim i jeden dotyczący obcowania płciowego. Do czynów tych doszło na Dominikanie, a także w Polsce, gdy ksiądz przebywał w jednym z podwarszawskich ośrodków dla młodzieży. To tam, według prokuratury miał molestować dwóch chłopców.

Jeśli chodzi o czyny na szkodę polskich pokrzywdzonych, są to czyny z kilku lat wstecz, natomiast czyny popełnione na Dominikanie były popełnione w nieco bliższym okresie - mówił rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury prok. Przemysław Nowak. Dodał, że w dwóch przypadkach - odnoszących się do obywateli Polski - przestępstwo zostało popełnione w Polsce. Z kolei jeśli chodzi o obywateli dominikańskich "czyn miał miejsce zarówno na Dominikanie, jak i w jednym przypadku w Polsce".

Ksiądz nie przyznał się do winy, odmówił też składania wyjaśnień. 

Prokurator poinformował też, że przesłuchano kilkudziesięciu świadków i zebrano kilkanaście opinii biegłych w tej sprawie. To pozwoliło na przedstawienie czterech zarzutów. Zagrożone są karą do 12 lat więzienia. 

Od końca września warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - jednym z nim miał być Wojciech G. Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie. Potwierdziło ono w prokuraturze na Dominikanie, że ta prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.

Wojciech G. został zatrzymany wczoraj, w swoim domu w podkrakowskiej miejscowości.

(mal)