Jeszcze w maju prokuratura planuje postawić kolejne zarzuty Grzegorzowi Braunowi - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Kontrowersyjny europoseł Konfederacji otrzymał już wezwanie na przesłuchanie i potwierdził, że stawi się w wyznaczonym terminie.
- Śledczy rozważają oskarżenie Brauna m.in. o zakłócenie obrządku religijnego i znieważenie byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
- Polityk potwierdził, że stawi się przed prokuraturą jeszcze w maju.
Śledczy kontynuują postępowania w sprawie dwóch głośnych incydentów z udziałem polityka. Pierwszy dotyczy wydarzeń z grudnia 2023 roku, kiedy to Braun ugasił w Sejmie świece chanukowe gaśnicą. 9 kwietnia 2024 roku usłyszał zarzuty dotyczące m.in. znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym. Prokuratura rozważa postawienie mu także zarzutów obrazy uczuć religijnych oraz zakłócenia ceremonii religijnej.
Druga sprawa ma związek z sytuacją sprzed trzech lat, w czasie pandemii Covid-19. Wówczas Braun wraz z grupą swoich zwolenników wtargnął do Narodowego Instytutu Kardiologii i zarzucił władzom szpitala stosowanie tzw. segregacji sanitarnej.
W kwietniu 2024 roku usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego, ówczesnego Dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii, pomówienia za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po spożyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej, uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Nie przyznał się wówczas do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Teraz w tej sprawie Braun ma usłyszeć zarzuty znieważenia i zniesławienia Łukasza Szumowskiego - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Prokuratura odmawia komentowania szczegółów śledztwa, w tym daty postawienia zarzutów. Nieoficjalnie jednak mówi się, że może to nastąpić jeszcze przed końcem maja.
Przypomnijmy, że w I turze wyborów prezydenckich Grzegorz Braun zdobył 6,34 proc. głosów, co dało mu czwarte miejsce i wynik znacznie lepszy od prognozowanych.
Według informacji przekazanych na konferencji prasowej przez europosłów Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego Grzegorz Braun miałby zostać ułaskawiony, gdyby prezydentem w II turze został Karol Nawrocki.
Wiemy, że jest lista tych, którzy są z półświatka trójmiejskiego. W tej chwili mamy do czynienia z korupcją polityczną - mówił Joński podczas konferencji prasowej, nawiązując do rzekomej propozycji sztabu Karola Nawrockiego dla Grzegorza Brauna.
Posłowie zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. korupcji politycznej.