BBN pytał - resort obrony nie odpowiedział. Tajemnice wojskowego zatrudnionego u boku prezydenta Andrzeja Dudy wyciekły za to w mediach. To historia Czesława Juźwika, eksperta BBN, który wczoraj stracił stanowisko.

Krzysztof Łapiński z Kancelarii Prezydenta ujawnił, że już ponad rok temu szef BBN pytał ministra obrony i koordynatora służb o przeszłość pracowników BBN. Odpowiedzi jednak nie uzyskał.

"Przypadek" - tak rzecznik prezydenta komentuję sprawę płka Juźwika w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarskim.

Krzysztof Łapiński, pytany czy "przypadkiem" są sprawy gen. Kraszewskiego, prof. Michała Królikowskiego, a także płka Juźwika - tuż przed prezentacją ustaw sądowych - podkreśla, że Pałac Prezydencki nie czuje żadnej presji.

Stoimy na gruncie, że przypadki chodzą po ludziach i mogą się takie zdarzyć, mogły się zdarzyć jednemu panu, drugiemu panu, może jutro zdarzą się trzeciemu - też może być przypadek - powiedział Łapiński. Nie czujemy żadnej presji, widzimy tylko przypadek. Te przypadki nie mają wpływu na ustawy - dodał.

Wiceminister Bartosz Kownacki nie chciał dziś odpowiedzieć na pytanie dziennikarza RMF FM, czy MON miało informacje o przeszłości płka Juźwika i dlaczego ewentualnie tych informacji nie przekazało do Pałacu Prezydenckiego. Nie do mnie pytanie  - powiedział jedynie wiceszef MON.

W sobotę Gazeta Polska" napisała, że Czesław Juźwik od 1983 roku do 1990 roku był oficerem WSW (kontrwywiadu wojskowego), nagradzanym finansowo za zasługi przez szefów tej służby.

Według jej informacji, gdy Juźwik zgłaszał akces do WSW, szefem tej służby był gen. Edward Poradko, który w 1981 r. zastąpił na tym stanowisku Czesława Kiszczaka.

Zdaniem "GP", Juźwik został delegowany przez BBN do konsultacji raportu ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, przesłanego w 2017 r. do Biura Bezpieczeństwa Narodowego przez MON, a jego bezpośrednim przełożonym był gen. bryg. Jarosław Kraszewski, wobec którego 24 czerwca 2017 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające.

Prezydent Andrzej Duda znowu przegrywa w rozgrywce z ministrem Antonim Macierewiczem - tak opozycja komentuje sprawę ostatniej, nagłej dymisji w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

To nie przypadek, że takie informacje, niewygodne dla prezydenta i jego otoczenia, pojawiają się właśnie teraz - mówi szef klubu PO Sławomir Neumann. Jeżeli ktoś myśli naiwnie, że ujawnienie informacji o profesorze Królikowskim, albo pułkowniku Juźwiku dzień, dwa, trzy przed publikacją prezydenckich projektów jest przypadkiem, to jest naiwny. Nie ma takich przypadków w PiS. To zaplanowana akcja dociskania prezydenta - dodaje. 

(ug)