Rozłam w Akcji Wyborczej Solidarność wydaje się być przesądzony. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin Akcja podzieli się na dwa ugrupowania. Nie wiadomo, jaka będzie dalsza droga twórcy jedności AWS, Mariana Krzaklewskiego. Marek Markiewicz, jeden z partyjnych kolegów byłego lidera Akcji, proponuje mu pisanie pamiętników. Krzaklewski na razie milczy.

Nikt już chyba nie wierzy w to, że uda się utrzymać jedność w AWS-ie. Są jednak jeszcze tacy, którzy mówią, że wierzą, np. lider Przymierza Prawicy Kazimierz Ujazdowski, który powtarzając, że prawica powinna się jednoczyć a nie dzielić mówi od razu kto na listach prawicy znaleźć się nie powinien: "Widzę na tych listach ludzi wiarygodnych i uczciwych. Środowisko Janusza Tomaszewskiego na takiej liście same się nie widzi". Przymierze Ujazdowskiego najpewniej pójdzie do wyborów wspólnie z Ruchem Odbudowy Polski, organizacją braci Kaczyńskich i być może z Solidarnością - tak prognozuje szef Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego Stanisław Zając, który otwarcie mówi, że Akcja raczej się rozpadnie: "Czy rzeczywiście AWS da się utrzymać czy też nie to jest kwestia przyszłości. Sądzę, że nie dalekiej - bardzo bliskiej". ZChN najpewniej przed wyborami zawrze koalicyjne porozumienie z nowopowstającą partią, utworzoną z części Ruchu Społecznego i Porozumienia Chrześcijańskich Demokratów. Powszechnie podejrzewa się, że nie wejdzie do niej Marian Krzaklewski, któremu Marek Markiewicz wróży karierę pamiętnikarza: "Rola Mariana Krzaklewskiego w moim przekonaniu już się skończyła, co daje ogromne pole do pisania pamiętników". Sam Marian Krzaklewski na razie ukrywa się przed dziennikarzami i nie zdradza swych politycznych i literackich planów. Jednak wszystko to na razie plany i przypuszczenia. Czy staną się faktami o tym jak zapowiadają politycy dowiedzieć powinniśmy się dziś wieczorem, jutro, albo pamiętając podobne kryzysy w ciągu najbliższych tygodni.

17:20