Dziś okaże się, czy Sąd Lustracyjny umorzy autolustrację Andrzeja Przewoźnika, który sam wystąpił o oczyszczenie go z zarzutu współpracy ze służbami specjalnymi PRL.

Niedawno Sąd Najwyższy uznał, że nie można wszczynać procesu lustracyjnego osoby, która nie pełni funkcji publicznej w rozumieniu ustawy lustracyjnej. Taką osobą jest Przewoźnik.

Choć funkcja sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie podlega lustracji, autolustrację Przewoźnika wszczęto we wrześniu, gdy był on wtedy kandydatem na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (później wykluczono go z konkursu na prezesa, właśnie z powodu zapisów archiwów IPN o jego możliwych związkach z SB).

Gdy sąd wszczynał proces Przewoźnika, podkreślał, że tę decyzję może zmienić, gdyby SN uznał, że nie można prowadzić autolustracji osób, które nie podlegają ustawie. Sam Przewoźnik liczy, że jego proces będzie kontynuowany.