"Całkiem dobrym i wartym rozważenia kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich mógłby być Jan Maria Rokita" - stwierdził w rozmowie z redaktorem naczelnym Interii Piotrem Witwickim prezydent Andrzej Duda. "Nie wiem, jakie jest jego zdanie na ten temat, ale to człowiek, który zna politykę i jej realia. Uczestniczył w tworzeniu polskiego prawa przez wiele lat i rozumie jego niedostatki, sam osobiście wiele doświadczył. Myślę, że jego wyczucie spraw ludzkich może mieć wymiar szczególny" - tłumaczył.

W wywiadzie dla Interii prezydent Andrzej Duda nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy kandydatura Jana Marii Rokity na RPO jest realna. Nikt z tych, którzy decydują w tej sprawie nie podejmuje tego wątku. Uważam, że warto byłoby go jednak rozważyć - stwierdził. Zastrzegł też, że jako prezydent nie ma formalnie kompetencji do wskazania kandydata na RPO. 

Jan Maria Rokita w 2005 roku był kandydatem Platformy Obywatelskiej na premiera. Przez wiele lat był posłem. Pracował m.in. w komisji badającej okoliczności afery Rywina. Wycofał się z polityki przed wyborami w 2007 roku.

5-letnia kadencja RPO Adama Bodnara upłynęła na początku września, ale - zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję do czasu powołania swego następcy.

Posłowie już dwukrotnie próbowali wybrać następcę Adama Bodnara na nowego RPO; za każdym razem jedyną zgłoszoną (przez kluby KO i Lewicy) kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która cieszy się poparciem ponad tysiąca organizacji pozarządowych. Jej kandydatury w głosowaniu dwukrotnie nie poparło jednak PiS.

Obecnie kandydatami są wysunięty przez PSL i Konfederację Robert Gwiazdowski, a także po raz kolejny mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz oraz zgłoszony przez PiS wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

"Nie wyobrażam sobie, żebym został zaszczepiony przed moimi rodzicami"

Duda odpowiedział też na pytanie o szczepienie przeciwko Covid-19. Jak będzie moja kolej, to się zaszczepię - stwierdził w wywiadzie dla Interii. Dodał, że zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał, ozdrowieńcy (w tym on sam) powinni być szczepieni w ostatniej kolejności. 

Rząd przygotował pewne reguły, które obowiązują wszystkich i ja też się do nich stosuję. Powinienem być zaszczepiony wraz z ludźmi w wieku 49 lat. Jak przyjdzie ten moment, to zostanę zaszczepiony - tłumaczył Duda. W ogóle nie wyobrażam sobie, żebym został zaszczepiony przed moimi rodzicami. To, że jestem prezydentem, nic tu nie zmienia
- podkreślił. 

Andrzej Duda odniósł się też do sprawy szczepień przeciwko Covid-19, w których poza kolejnością uczestniczyli m.in. znani aktorzy. Pomyślałem, że może niektórzy boją się bardziej. Widać, że w tej obawie pojawia się również cwaniactwo, że jak pojawia się możliwość, to się wpychamy. Nie znam szczegółowo sytuacji tych osób, ale generalnie jestem przeciwnikiem omijania kolejki. Wszyscy powinniśmy przestrzegać reguł - oświadczył w rozmowie z Interią.