Sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym - pod takim kątem toczy się policyjne śledztwo w sprawie wczorajszego wypadku busa w Kłobuczycie na Dolnym Śląsku. W wypadku rannych zostało sześcioro dzieci. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca busa zjechał na pobocze, by uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka i wyprzedzającym w ostatniej chwili autem.

Kierowca busa nie został ukarany.

Policja wyjaśnia okoliczności wypadku i szuka kierowcy auta, które prawdopodobnie wymusiło nagły manewr. W tej chwili nie wiadomo nawet, jakiej marki było auto wyprzedzające w ostatniej chwili.

W głogowskim szpitalu wciąż pozostaje czworo dzieci. Stan dwójki jest poważny, ale stabilny. Jeden chłopiec ma złamaną nogę, jeden pozostaje na obserwacji z ogólnymi potłuczeniami.

(mpw)