24 czerwca dowiemy się, czy rząd Marka Belki ma większość w Sejmie. Na przyszły czwartek marszałek Sejmu wyznaczył datę expose premiera i debatę nad udzieleniem jego rządowi wotum zaufania. Przed głosowaniem lewica jednoczy siły.

Wprawdzie ostatecznej zgody w SdPl jeszcze nie ma - rozmowy trwają, ale kierownictwo partii dochodzi do wniosku, że opłaca się poparcie Belki, bo widmo sierpniowych wyborów zagląda w oczy. Trzeba jednak poszukać alibi...

Zgodnie z deklaracjami premiera ma to być rząd, który nie będzie realizował interesów poszczególnych partii - mówi Marek Borowski, a Tomasz Nałęcz wierzy w to, co Belka obiecuje. I nawet tego nie musze mieć na piśmie, wystarczy mi słowo Marka Belki - deklaruje.

Taki scenariusz – poparcie gabinetu profesora - był do przewidzenia. Od początku SdPl pozostawiała sobie pewną furkę. Jesteśmy jedyna partią, która mówi, że wybory 8 sierpnia są złe i przedstawia możliwość odbycia wyborów na jesieni - podkreślał Tomasz Nałęcz.

I dlatego opozycji rozwój sytuacji nie dziwi. Zawsze sądziłem, że wielka rodzina PZPR-owska istnieje i jest rodziną solidarną wewnętrznie - tłumaczy ruchy na lewicy Jan Rokita z PO. Wszak opozycyjnośc SdPl od początku jej narodzin wydawała się nieco udawana i na pokaz...