Dwóch chłopców w wieku 2 i 3 lat trafiło na oddział wrocławskiego szpitala dziecięcego z silnymi odmrożeniami rąk i nóg. W mieszkaniu, z którego zabrano dzieci temperatura nie przekraczała 2 stopni powyżej zera.

Matka chłopców jest bezrobotna i jak twierdzi nie ma żadnych środków do życia. Chłopcy najbliższe dni spędzą w szpitalu - oprócz odmrożeń, lekarze stwierdzili u nich wychłodzenie organizmu i poważne zmiany w układzie oddechowym. Matka najbliższe dni ma spędzić w schronisku dla bezdomnych kobiet.