Po około 1,5 promila alkoholu mieli 29-letni mężczyzna i 24-letnia kobieta, pasażerowie volkswagena, którym wczoraj w Płocku (woj. mazowieckie) kierował 13-latek. Nastolatek doprowadził do kolizji z innym samochodem, a następnie próbował uciec z miejsca zdarzenia. Za udostępnienie auta nieletniemu 29-latek odpowie przed sądem.

Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkomisarz Marta Lewandowska, od 13-latka pobrano wczoraj krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik testu będzie znany jednak w późniejszym terminie. 

Do kolizji doszło wczoraj po południu na jednej z ulic na peryferiach Płocka, gdy 13-latek kierujący volkswagenem doprowadził do zderzenia z fordem, uderzając w jego tył. Następnie nastolatek wysiadł z auta i zaczął uciekać. Został potrącony przez przejeżdżający akurat inny pojazd i trafił do szpitala.

Właścicielem samochodu był podróżujący z nim 29-letni mieszkaniec gminy Gąbin. Za to, że udostępnił pojazd nieletniemu, będzie odpowiadał przed sądem - przekazała rzeczniczka płockiej policji. Jak dodała, oboje pasażerowie, w tym 24-letnia kobieta, których przewoził volkswagenem nastolatek, byli nietrzeźwi. Mieli po około 1,5 promila alkoholu - wyjaśniła.

Gdy 13-latek trafił wczoraj do szpitala, policja przekazała, że nie ma informacji, aby został poważnie ranny. Zastrzegła jednocześnie, że dalsze czynności z jego udziałem, jako nieletniego, będą prowadzone w obecności rodziców, w tym pobranie krwi do badań na ewentualną zawartość alkoholu w organizmie. 

Rzeczniczka płockiej policji podkreślała przy tym, że niezależnie od wyników tych badań sprawą nieletniego, który doprowadził do kolizji i tak zajmie się sąd. W tym przypadku - rodzinny.