Po polskich drogach jeździ coraz więcej samochodów ciężarowych, których stan techniczny przeraża nie tylko kontrolerów Inspekcji Transportu Drogowego, ale też ich kierowców, którzy często sami oddają dokumenty samochodów.

Inspektorzy Transportu Drogowego podczas jednorazowej kontroli samochodu, którego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia, na właściciela auta - firmę przewozową, mogą nałożyć karę w wysokości 30 tysięcy złotych. Kontrolerzy nie kryją zdziwienia, że coraz częściej zdarza się tak, iż zdesperowani kierowcy ciężarówek, sami zatrzymują się i proszą o kontrole. Boją się jechać zdezelowanymi kolosami.

Kierowcy zaczynają nas postrzegać nie tylko jako inspektorów nakładających duże kary, ale też osoby, które bronią ich interesów jako pracowników - tłumaczy kontroler Inspekcji Transportu Drogowego.

Napotkany przez naszego reportera kierowca ciężarówki sam oddał dokumenty samochodu, bo ten zupełnie nie nadawał się do jazdy. Samochód miał znaczne braki. Jedynie światła były sprawne. Posłuchaj relacji: