Poeci żyją krócej niż prozaicy - do takiego wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii. W trakcie badań przebadali życiorysy blisko 2 tys. nieżyjących już poetów i pisarzy z USA, Chin, Turcji i Europy Wschodniej.

Okazało się, że poeci żyli średnio 62 lata, powieściopisarze 66, a twórcy zajmujący się literaturą faktu – 68 lat.

Według naukowców można to wyjaśniać dwojako: po pierwsze – poeci to często osoby wyjątkowo wrażliwe, podatne na depresje i załamania nerwowe, a po drugie – poeci już we wczesnej młodości zdobywają sławę i ich wczesna śmierć jest zauważana.

W przypadku powieściopisarzy jest inaczej - ich najważniejsze dzieła powstają najczęściej w nieco bardziej zaawansowanym wieku. Jeśli umierają młodo, zwykle nie są na tyle sławni by przejść do historii i odcisnąć swe piętno w statystykach.