Wszystko wskazuje na to, że kolebka "Solidarności" znowu stanie. Podczas dwudniowego referendum zdecydowana większość stoczniowców opowiedziała się za protestem. W głosowaniu wzięło udział 2010 osób, czyli ponad połowa zatrudnionych w stoczni – oznacza to, że referendum jest ważne.

1756 stoczniowców, czyli zdecydowana większość głosujących uznała, że w zakładzie dzieje się źle, zgodziła się z postulatami i zarzutami związkowców oraz poparła podjęcie strajku. Jednak nie wiadomo czy w stoczni rozpocznie się protest – to okaże się dopiero dzisiaj po posiedzeniu Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność". Przywódcy związków w zakładzie mówią, że nie chcą wstrzymywać pracy, ale jeśli zarząd nie podejmie rozmów z załogą, nie jest wykluczone, że strajk się rozpocznie. Związkowcy protestują przeciwko zaplanowanym na wrzesień zwolnieniom grupowym. Twierdzą też, że zarząd działa na szkodę firmy i łamie kodeks pracy. Obecnie w Stoczni Gdańskiej zatrudnionych jest około czterech tysięcy osób.

Foto: Archiwum RMF

06:25