Ekskluzywne zdjęcia, pokazujące bomby zrzucane na irackie ministerstwa, które wczoraj obiegły świat, nie są autorstwa dziennikarzy CNN czy innych amerykańskich stacji. Zawdzięczamy je wysłanniczce włoskiej telewizji publicznej RAI. W regionie konfliktu jest kilkanaście włoskich dziennikarek.

Gdy wybuchła wojna w Iraku, włoskie kobiety reporterki znalazły się na pierwszej linii frontu. Z Bagdadu dla włoskiej telewizji nadają 3 kobiety, które już wcześniej relacjonowały z zapalnych regionów. Na Bliskim Wschodzie jest w sumie kilkanaście włoskich dziennikarek

Jak twierdzą przedstawiciele włoskiej telewizji, kobiety lepiej opowiadają o wojnie a te, które posłaliśmy w rejon Zatoki są dodatkowo dobrze przygotowane: i to nie tylko merytorycznie i językowo. Kobiety – tuz przed wysłaniem ich na Bliski Wschód - przeszły przeszkolenie wojskowe.

Kilkudniowy kurs przyniósł wymierne efekty, wczoraj większość światowych stacji kupiła zdjęcia zrobione przez wysłanniczkę RAI, która uchwyciła moment bombardowań budynku irackich ministerstw i pałacu Husajna.

Foto: Archiwum RMF

23:55