Brytyjski resort obrony nie może odtajnić 60 tys. historycznych dokumentów, gdyż przechowywane w starych budynkach, skażone zostały azbestem. Ministerstwo twierdzi, że podzieliłoby się archiwami ze społeczeństwem, ale musi dbać o dobro i zdrowie obywateli.

Historyczne zapiski dokumentują m.in. najważniejsze wydarzenia zimnej wojny, szczegółowo opisują wojnę na Falklandach i długoletnią walkę brytyjskiego rządu z Irlandzką Armią Republikańską.

Zgodnie z prawem, każdy obywatel może ubiegać się o osobisty wgląd w akta. Ubiegać się może, ale przynajmniej na razie zobaczyć ich nie może. Na alarm od razu uderzyły brytyjskie organizacje stojące na straży wolności obywatela.

Obawiają się one, że dokumenty mogą na zawsze zniknąć z półek archiwum albo zostać zniszczone. Resort zapewnia jednak, że wszystkie dokumenty zostaną zeskanowane i zapisane na twardych dyskach, potem zapadnie decyzja o ich ostatecznym losie.