Piąty dzień głodówki i pierwsze zasłabnięcie – w Wałbrzychu trwa protest górników, którym ZUS odebrał świadczenia zawodowe, przyznane im jako trwale niezdolnym do pracy. Jeden z protestujących trafił do szpitala.

Lekarze-orzecznicy po latach stwierdzili, że górnicy jednak są zdrowi. Gdy po utracie rent mężczyźni chcieli rozpocząć pracę w kopalniach na Śląsku, nie wyrazili na to zgody lekarze. Kto ma więc rację: ZUS czy lekarze?

Górnicy nie boją się, że zabraknie im sił. Zamierzają protestować do czasu, jak ktoś tam u góry zmądrzeje.

ZUS zaoferował górnikom ponowne badania w Instytucie Medycyny Pracy. Protestujący jednak twierdzą, że jest to niepotrzebne wydawanie pieniędzy podatników, bo ich niezdolność do pracy została kilka lat temu orzeczona przez kompetentne instytucje.

Z górnikami rozmawiał nasz reporter Michał Szpak: