Tragicznie zakończyła się zabawa kilku nastolatków z Zabrza. 14-letni chłopiec zginął, gdy próbował uczepić się ciężarówki przewożącej odpady kopalniane na pobliską hałdę - wpadł pod koła przyczepy. Zginął na miejscu.

Jak mówi rzecznik zabrzańskiej policji, pięcioro dzieci bawiło się wieszając się na przejeżdżających samochodach ciężarowych. "Tak spędzały czas"- dodał rzecznik. Jeden z kierowców, nie chcąc, żeby dzieci wieszały się na jego pojeździe, zaprosił troje z nich na przejażdżkę i wpuścił do kabiny. Dwoje pozostałych chwyciło się burty innej ciężarówki. Do tragedii doszło, gdy jeden z chłopców chciał przeskoczyć z jednego pojazdu na drugi. Sprawę wyjaśniają policjanci z komendy w Zabrzu.

19:25