Lotnisko w Sydney przyjmuje samoloty tylko do godziny 23.00, żeby w nocy hałas silników lotniczych nie zakłócał nikomu spokoju. Niemiecki "Spiegel" opisuje, jak rygorystycznie władze lotniska podchodzą do przestrzegania godzin pracy.

Pewien samolot z Melbourne znalazł się nad lotniskiem w Sydney 14 sekund po godzinie 23.00. Dla personelu lotniskowej wieży było to wystarczającym powodem, żeby odmówić kapitanowi zgody na lądowanie.

Samolot linii Virgin Blue musiał zawrócić do Melbourne. Pasażerowie polecieli do Sydney następnego dnia. Rzecznik Virgin Blue nie krył oburzenia. Zawracając, narobiliśmy więcej hałasu, niż gdyby pozwolono nam wylądować - powiedział.

21:55