Jest akt oskarżenia w sprawie samorządowców ze Starachowic. Zarzuty postawiono staroście, wiceprzewodniczącemu rady powiatu i 2 innym osobom. Samorządowców, aresztowanych pod koniec marca, podejrzewa się o wyłudzenia, przyjmowanie łapówek i współpracę z przestępcami.

Złożony dziś do sądu w Starachowicach akt oskarżenia potwierdził stawiane wcześniej zarzuty. Starosta Mieczysław S. próbował wyłudzić prawie 30 tys. złotych odszkodowania za rzekomo skradziony samochód. I jak wyjaśnia prokuratura - robił to wspólnie i w porozumieniu z Leszkiem S., przywódcą gangu. Zorganizowanej grupie przestępczej, którą kierował S., zarzuca się m.in. handel bronią i narkotykami.

Wiceprzewodniczący powiatu Marek B. wyłudził – według prokuratury – kilka tysięcy złotych za przygotowaną z premedytacją stłuczkę. Ale zarzuca się mu także wręczenie łapówki szefowi komisji poborowej.

4 tys. zł miało uchronić dwóch poborowych przed służbą w wojsku. Wiceprzewodniczącemu pomagali dwaj jego podwładni z Miejskiego Centrum Rekreacji.

Całej czwórce oskarżonych grozi do ośmiu lat więzienia. Dodajmy, że sąd przedłużył samorządowcom areszt o kolejne trzy miesiące. A łącznie w tej sprawie za kratkami przebywa kilkanaście osób.

16:15