Wielu Polaków, korzystając 3 dni wolnego i sprzyjającej pogody, wyjechało poza miasto. Większość z nich z przedłużonego weekendu wracała do domów w poniedziałkowy wieczór. Na szczęście na drogach było dość spokojnie.

Ruch na większości polskich dróg stopniowo maleje. Jak informuje policja powroty do domów z długiego weekendu były dość spokojne. Na południu Polski najbardziej tłoczno było na trasach prowadzących do najważniejszych miejscowości wypoczynkowych. Przez wiele godzin tysiące aut sunęło słynną Zakopianką, drogą łączącą stolicę Tatr z Krakowem. Obyło się bez większych utrudnień, choć kierowcy musieli - tradycyjnie już - stać w dwóch miejscach. Korki tworzyły się w rejonie Nowego Targu oraz przed światłami w rejonie Skomielnej Białej.

Przez ponad godzinę kierowcy nie mogli skorzystać z płatnego odcinka autostrady A4. Wjazd w Balicach, od strony Krakowa, został zamknięty. Z drugiej strony bramek poboru opłat ustawił się bowiem kilkukilometrowy sznur samochodów.

Duży ruch panował na drogach prowadzących z Podbeskidzia na Śląsk. Korki tworzyły się przede wszystkim w Siewierzu, gdzie krzyżują się dwie drogi: trasa numer 1 oraz droga numer 78, łącząca Śląsk z Kielcami. Na przyszłość – pamiętajcie, jeśli chcecie uniknąć zatoru w tym miejscu, najlepiej w Zawierciu skręćcie w kierunku Dąbrowy Górniczej.

Z pewnością wielu kierowcom przydadzą się jeszcze informacje o remontach prowadzonych na śląskich drogach - zwłaszcza na „jedynce” między Cieszynem a Bielskiem. W Katowicach i w okolicach Mysłowic remontowane są dwa wiadukty, jezdnie w tych dwóch miejscach są zwężone.

Wracających do Warszawy popularną „gierkówką”, jeszcze przez pewien czas czekać będzie postój w Rawie Mazowieckiej – trwa remont skrzyżowania z drogą na Opoczno.

Dziś pory ruch utrudniał jazdę na drodze krajowej nr 7. Od Wybrzeża i Warmii w stronę Warszawy ciągnęła się właściwie nieprzerwana kolumna aut.

Spokojnie było za to na drogach Wielkopolski. Niewykluczone, że mieszkańcy tego regionu zamiast np. wyprawy nad morze wybrali grillowanie we własnych ogródkach. Największy ruch panował na drodze prowadzącej z Wybrzeża do Poznania i dalej do Katowic oraz trasie Poznań- Świecko.

Nie dziwi więc, że tamtejsze policyjne statystyki są optymistyczne – od piątku na wielkopolskich drogach doszło tylko do 5 wypadków; na szczęście nikt nie zginął.