8 dni po tragedii w Prusicach nadal nie ma wyników sekcji zwłok. Wciąż nie wiemy, dlaczego oficer straży granicznej zabił swoich najbliższych, a potem popełnił samobójstwo.

Sprawa zabójstwa w podwrocławskich Prusicach została przekazana prokuraturze we Wrocławiu. Akta trafią tam jeszcze dzisiaj. Trzebnicka prokuratura nie chce być posądzana o stronniczość – właśnie tutaj pracowała zastrzelona tydzień temu żona oficera straży granicznej.

Wciąż jednak nie ma wyników sekcji zwłok. Co ciekawe, prokurator nadzorujący sprawę poszedł na urlop. To, że prokurator nie jest teraz w pracy, jest związane z jego osobistymi sprawami - wyjaśnia szef prokuratury Władysław Kuriata.

Ale te osobiste, rodzinne sprawy nie pozwalają popchnąć śledztwa do przodu, chociażby o wyniki sekcji zwłok. Szef prokuratury twierdzi, że trzeba będzie jeszcze na nie poczekać. Ja zakreśliłem termin 2 tygodnie. A to już w najbliższą niedzielę. Zobaczymy.