Sejm w błyskawicznym tempie przyjął nowelizację prawa oświatowego, która miała umożliwić przystąpienie maturzystom do egzaminu dojrzałości. Posłowie przyjęli ustawę mimo że wcześniej Związek Nauczycielstwa Polskiego zdecydował się zawiesić ogólnopolski strajk nauczycieli.

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 235 posłów, 168 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Po godzinie 19 nowelizacją ustawy zajął się Senat. Następnie pismo trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, które może ją podpisać.

26 kwietnia ustawa będzie mogła być podpisana przez prezydenta i opublikowana, a to jak podkreśla kancelaria premiera, oznacza, ze wejdzie w życie 27 kwietnia.

Opozycja mówi, że takie tempo to skandal i łamanie wszystkich dotychczas obowiązujących zasad.

Dyrektorom szkół zostaną więc dwa dni: 29 i 30 kwietnia na przeprowadzenie klasyfikacji uczniów, tak żeby od 6 maja mogły rozpocząć się matury pisemne.

W środę przed posiedzeniem Rady Ministrów premier Morawiecki zapowiedział nowelizację ustawy Prawo oświatowe. Przewiduje ona, że w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach – organowi prowadzącemu. 

Państwo musi zagwarantować, że w każdej średniej szkole maturzyści przystąpią do matury - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Prawie 300 tys. tegorocznych maturzystów, ich rodzice, najbliżsi, i jak przypuszczam, szerokie grono nauczycieli oczekuje dziś pozytywnych rozstrzygnięć ws. dopuszczenia uczniów do matur i sprawnego przeprowadzenia egzaminów dojrzałości - powiedział szef rządu.

Te niejasne i sprzeczne ze sobą komunikaty płynące ze strony organizatorów protestów, brak wezwania do zawieszenia lub zakończenia protestu, tworzą sytuację wysokiej niepewności, niepewności dla uczniów, rodziców, nauczycieli - stwierdził premier. Podkreślił, że "państwo polskie musi zagwarantować to, że w każdej, bez wyjątku, polskiej średniej szkole, każdy tegoroczny maturzysta będzie mógł przystąpić do matury w terminie".

Założenia "ustawy maturalnej"

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił propozycję zmian w przepisach oświatowych, które mają umożliwić przeprowadzenie matury podczas strajku nauczycieli. W szkołach, gdzie rady pedagogicznie nie przeprowadzą klasyfikacji, taką decyzję będzie mógł podjąć dyrektor. Gdyby dyrektor nie chciał przeprowadzić takich rad, to będą to musiały zrobić organy prowadzące - zapowiedział premier. Dla większości szkół organem prowadzącym są samorządy.

W przypadku, gdy dyrektor nie dokona klasyfikacji lub nie wyznaczy nauczyciela, to wójt lub burmistrz wyznacza takiego nauczyciela. Nowelizacja przewiduje przeprowadzenie klasyfikacji po 26 kwietnia, po upływie terminu klasyfikacji - doprecyzował na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Według obecnych zapisów prawa oświatowego niezbędne jest zebranie co najmniej połowy wszystkich zatrudnionych nauczycieli i to oni podejmują uchwały o dopuszczeniu uczniów ostatnich klas do matury. Swoimi zmianami w ustawie oświatowej rząd próbuje obejść strajk nauczycieli.

Egzaminy maturalne powinny się rozpocząć 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jej ukończenie jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego. Zakończenie roku szkolnego powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. Nie odbyły się jednak one dotąd w części szkół ze względu na trwający od 8 kwietnia strajk nauczycieli.