Jedna z sześciu małżonek saudyjskiego księcia zatrzymana w Kalifornii, wyszła z aresztu za kaucją w wysokości 5 milionów dolarów. 42-letnia Meszael Alajban została oskarżona przez swoją kenijską służącą o uprawianie handlu ludźmi.

Służącej księżnej udało się uciec ze strzeżonej rezydencji i dotrzeć na posterunek policji. Jeszcze tego samego dnia przedstawiciele władz stanowych przeprowadzili kontrolę w budynkach rezydencji wynajętej przez księcia, gdzie przebywało czworo Filipińczyków. Należeli oni do służby księżnej i mieli zakaz opuszczania domu.

Więziona przez księżnę kenijska służąca przyjęła pracę u niej za pośrednictwem kenijskiego biura. Miała mieć w tygodniu 5 dni pracy i 2 dni odpoczynku. W umowie zapisano wynagrodzenie w kwocie 1 600 dolarów miesięcznie. Gdy tylko kobieta trafiła do rezydencji księżnej, ta odebrała jej paszport, kazała pracować siedem dni w tygodniu i płaciła zaledwie 220 dolarów miesięcznie.