Samorządowcy z pomorskiego i zachodniopomorskiego są oburzeni projektem nowej ustawy portowej, która daje resortowi możliwość wyboru większości członków rady nadzorczej i prezesa portu.

Porty to część miast i bez ich udziału nie mogą się rozwijać – przekonują marszałkowie obu morskich województw. I choć są z różnych ugrupowań, mówią jednym głosem. Wracamy do sytuacji z 1990 roku, czyli praktycznie rzecz biorąc portu państwowego. Gospodarzem portu ma być miasto, województwo - podkreślają.

Zdaniem samorządowców porty nie mogą być spółkami prawa handlowego, a np. spółkami komunalno-państwowymi, w której nie będą obowiązywały reguły handlowe – mówi ekspert od prawa portowego Maciej Borkowski, który przyznaje, że ministrowie przygotowywali nową ustawę w konspiracji przed samorządowcami.