Jeden z dwóch lwów, które uciekły wczoraj z podmoskiewskiego cyrku, zagryzł wcześniej swojego tresera. Do incydentu doszło w miejscowości Siergijew-Posad, na terenie dawnego stadionu klubu Spartak Moskwa.

Zwierzęta wydostały się na wolność w czasie karmienia. Treser, który próbował je zagonić do klatki, został zaatakowany – niestety - zginął na miejscu.

Milicja zastrzeliła już jednego lwa, drugi został osaczony na terytorium stadionu. Jeżeli zwierzę nie da się zagnać do klatki, ma zostać zastrzelone.

Foto: Archiwum RMF

10:00