Rosyjska milicja już wkrótce będzie się reklamować na billboardach. W ten sposób władze rosyjskiego MSW chcą zmienić swój obraz w oczach prostego obywatela, który sądzi, że milicja to bandycka i skorumpowana instytucja.

Od milicjantów lepiej trzymać się z daleka – to opinia przeciętnego Rosjanina. Statystyki pokazują, że zaledwie 8 proc. mieszkańców pozytywnie ocenia MSW. Nic dziwnego - bicie w komisariatach, kiepska wykrywalność przestępstw i straszliwa korupcja powodują, że w Rosji często można spotkać się z opinią, iż gangsterzy są bardziej uczciwi.

Milicyjne dowództwo postanowiło radykalnie to zmienić. Już w styczniu w 25 rosyjskich miastach pojawią się plakaty, reklamujące milicję. Na jednym z nich mama z dzieckiem w wózku spaceruje po ulicy, zniszczonej przez chuliganów. Na ramieniu młodej kobiety gotowy do strzału kałasznikow, hasło głosi "Tak będzie, jeśli nas nie będzie".

Akcję przygotowują dwie bardzo znane agencje reklamowe za pieniądze sponsorów. Specjaliści sądzą jednak, że jeśli milicja nie zacznie lepiej pracować, to żadna reklama jej nie pomoże.

19:40