Dożywocia dla zabójcy szwedzkiej minister spraw zagranicznych Anny Lindh zażądała prokuratura podczas kolejnego dnia procesu 26-letniego Mijailo Mijailovica. Oczekuje się, że wyrok zapadnie pod koniec lutego.

Według prokuratora, Mijailovic działał z premedytacją i był świadom swoich poczynań, kiedy 10 września zaatakował nożem Annę Lindh. Nic nie wskazuje, żeby był tak poważnie chory, że nie wiedział, co robi - powiedziała prokurator, uzasadniając żądanie najwyższego w Szwecji wymiaru kary.

25-letni Mijailovic, Szwed serbskiego pochodzenia, przyznał się wprawdzie do zabójstwa pani Lindh, ale twierdził, że "słyszał głosy", które kazały mu pchnąć nożem popularną szefową dyplomacji. Twierdził jednak, że nie chciał jej zabić i że ubolewa z powodu tego, co się stało.

Obrońca oskarżonego wystąpił o badanie psychiatryczne zabójcy. Jego wynik zadecyduje o wyroku. Eksperci niemal jednomyślnie przewidują, że Mijailovic zostanie skazany na dożywocie, albo na pobyt w zakładzie psychiatrycznym.

13:10