Czescy strażacy, którzy przyjechali w nocy do pożaru w jednej z

resturacji mogli szybko wracać do łóżek. Pożar ugasił potok piwa.

Ogień zaprószył jeden z pracowników restauracji, wrzucając niedopałek

papierosa do kosza na śmieci. Ogień szybko strawił kosz, ale wypalił

także dziurę w rurach prowadzących do dwóch olbrzymich beczek piwa.

spienione piwo zalało całą restaurację i ugasiło pożar.