Na Bałtyku trwają poszukiwania rybaka, który wypadł z kutra około 123 km na północ od Rozewia. Na ratunek wyleciał śmigłowiec marynarki wojennej, holownik z platformy wiertniczej i statki ratownicze. Niestety, woda ma tylko trzy stopnie Celsjusza.

Kuter GDY 35 znajduje się 34 mile morskie na północny wschód od Rozewia. Po godzinie 10. z lotniska w Gdyni-Babich Dołach wystartował śmigłowiec Marynarki wojennej „Anakonda” z lekarzem na pokładzie.

Helikopter przeszukał rejon o powierzchni ok. 25 mil kwadratowych, wykorzystując kamerę termowizyjną, która zwiększa skuteczność poszukiwań ludzi w zimnej wodzie. Po ponad 2 godzinach poszukiwania z powietrza przerwano. W rejonie pozostała jednostka ratownicza "Bryza" z Władysławowa oraz holownik z platformy wiertniczej.