Paweł Hajduk - zatrzymany w czwartek w wielkopolskim Koninie w związku z zabójstwem 22-latki – przyznał się do winy. Jak dowiedział się reporter RMF, podczas wizji lokalnej, przeprowadzonej w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach, policja odnalazła też zwłoki dziewczyny.

Paweł Hajduk został wczoraj dowieziony z Konina do zakopiańskiej policji. Oskarżony już podczas wstępnego przesłuchania przyznał się do zabójstwa Katarzyny P. Na miejscu została przeprowadzona wizja i znaleziono zwłoki, które on wskazał - powiedział reporterowi RMF zastępca prokuratora rejonowego Stanisław Staszel.

Ciało dziewczyny odnaleziono w Dolinie Chochołowskiej niedaleko czarnego szlaku, biegnącego do Doliny Kościeliskiej. Na razie policja ani prokuratura nie ujawniają okoliczności zabójstwa. Wiadomo, że zwłoki były dobrze ukryte i mimo że wcześniej prowadzono poszukiwania w tym rejonie, nie udało się na nie natrafić. Szanse na ich przypadkowe odnalezienie były niewielkie.

Z powodu ciemności działania w terenie wczoraj przerwano. Jak powiedział reporterowi RMF prokurator, wizja zostanie dziś dokończona i zapadnie decyzja o aresztowaniu podejrzanego.

Przestępcę, po kilkunastu dniach poszukiwań, ujęła małopolska policja. Rozpoznali go mieszkańcy miasta dzięki komunikatom w mediach. Wiadomo, że mężczyzna już wcześniej napadał na kobiety. Dwa lata temu wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał karę za gwałt ze szczególnym okrucieństwem. Nie są znane jeszcze motywy zabójstwa 22-latki, jednak policja nie wyklucza motywu seksualnego. Hajdukowi grozi nawet dożywocie.

22-latkę z Myszęcina widziano ostatni raz 31 lipca w schronisku w Dolinie Chochołowskiej, właśnie w towarzystwie Pawła Hajduka. Impulsem do rozpoczęcia jej poszukiwań było odnalezienie nad brzegiem potoku u wylotu Doliny Chochołowskiej osobistych rzeczy dziewczyny. Natrafił na nie przez przypadek wczasowicz, który wybrał się na spacer w psem.

07:45