Jutro okaże się, czy na parkometrach da się zarobić. Firma "WaPark",

która wprowadziła w Warszawie system płatnego parkowania rozliczy się z

miastem z pieniędzy, które płacą jej kierowcy za postój w centrum

stolicy. Wstępne szacunki nieco rozczarowały firmę, parkometry nie

cieszą się taką popularnością, jak przewidywano. "WaPark" tłumaczy to

sezonem urlopowym.

Opłacalność tego przedsięwzięcia to jedna strona medalu, druga to

nazwa urządzeń, które kasują pieniądze od kierowców. Ci wciąż się

zastanawiają czy ta sprytna maszyna to parkomat czy też parkometr.

"OPŁATA" (0:33)

Spółka WaPark, obsługująca płatne parkingi w stolicy, używa słowa

parkometr, bo nazwę parkomat zastrzegła w urzędzie patentowym katowicka

firma.