Koc, materac, zagłówek i pościel - na tyle mogą liczyć osadzeni w policyjnej izbie zatrzymań w Tarnobrzegu, czyli na przykład sprawcy bójek czy domowych awantur. Zgodnie z rozkazem komendanta głównego policji - do izby można także trafić w ramach tak zwanego "aresztu opiekuńczego".

Oznacza to, że noc w pomieszczeniu z kratami w oknach może spędzić także bezdomny, bo – co ważne - w Tarnobrzegu nie ma ani schroniska dla bezdomnych, ani izby wytrzeźwień.

Z funkcjonariuszami z policyjnej izby zatrzymań w Tarnobrzegu rozmawiał reporter RMF Krzysztof Powrózek. Posłuchaj:

Foto: Krzysztof Powrózek, RMF Rzeszów

19:15