Strażacy opanowali już groźny wyciek wybuchowego ksylenu z cysterny kolejowej w Kłobucku koło Częstochowy – informuje reporter RMF. Z wagonu wylało się 10 litrów substancji, na szczęście nie doszło do eksplozji.

Ksylen to rozpuszczalnik, służący do wyrobu do farb i lakierów. Samozapłon ksylenu następuje w temperaturze powyżej 23 stopni Celsjusza, jego opary tworzą z powietrzem mieszankę wybuchową.

Po godz. 8 rano na dworcu w Kłobucku zatrzymano pociąg z płockiego Orlenu do Zakładów Azotowych w Kędzierzynie Koźlu, bowiem z jednej z cystern przez uszkodzony zawór wydobywał się wybuchowy ksylen - powiedział kpt. Mariusz Droś z Komendy Powiatowej PSP.

Tuż po godz. 10 wyciek udało się zatamować - strażacy naprawili nieszczelny zawór - i zagrożenie minęło, ale ruch pociągów na ważnej trasie łączącej Śląsk z wybrzeżem jeszcze przez pewien czas będzie utrudniony. Do domów powrócili już mieszkańcy domów, sąsiadujących z linią kolejową, otwarto też dla ruchu pobliskie ulice.

Ze strażakami i mieszkańcami Kłobucka rozmawiał reporter RMF, Tomasz Maszczyk: