Szczeciński sąd skazał w środę Marka Medveska znanego bardziej jako "Oczko" i jego jedenastu kompanów na kary wieloletniego więzienia i wysokie grzywny. Szef gangu spędzi w więzieniu trzynaście lat.

Skazani popełnili tyle przestępstw, że samo odczytywanie wyroku trwało ponad półtorej godziny. Gang Oczki był zorganizowana grupą przestępczą, współpracującą z grupami z Wołomina i Pruszkowa, a także z rosyjską mafią – orzekł szczeciński sędzia. Organizacja Metreska zajmowała się rabowaniem, wymuszaniem haraczy, handlem narkotykami, gromadzeniem broni, amunicji itp. Artur Rogodziński pseudonim Tuła, jedyny gangster, który zgodził się na współpracę z prokuraturą dostał najniższy wyrok, 2 lata i 9 miesięcy. W praktyce oznacza to, że wyjdzie na już wolność, bowiem tyle już odsiedział w areszcie tymczasowym. Obrońca gangsterów w czasie procesu starał się podważyć zeznania Tuły, stwierdzając, że jest on niewiarygodnym mitomanem. Sąd jednak w to nie uwierzył. Tuła pogrążył więc kolegów. Nieoficjalnie mówi się, że nie będzie miał teraz spokojnego życia. Ponieważ nie był świadkiem koronnym po wyjściu z więzienia nie przysługuje mu obrona. Wyroki w tym procesie nie są jeszcze prawomocne.

Posłuchaj relacji szczecińskiego reportera radia RMF FM Wojciecha Gawła:

07:00