Amerykański raper Eminem zaczyna mieć kłopoty w Wielkiej Brytanii. W tydzień przed jego pierwszym tournee na Wyspach, brytyjskie uniwersytety zaczynają zakazywać puszczania jego muzyki.

Powodem są przede wszystkim słowa, jakie pojawiają się w piosenkach rapera. Nie zawsze są one politycznie poprawne. Na przykład związek studentów Uniwersytetu w Shefield skazał Eminema na radiową banicję. Akademicka rozgłośnia nie może grać jego piosenek ponieważ kolidują one z oficjalnym stosunkiem studentów do homofobii zawartej w utworach rapera. W utworach Eminema często pojawia się słowo pedał, którego nie ma w słowniku politycznie poprawnych wyrażeń. Poza tym za używanie takich i podobnych wyrażeń można wylecieć z uniwersytetu. Od dziś kluby w Shefield nie będą więc grały piosenek Eminema. W studenckich czasopismach nie będzie też wolno publikować recenzji jego płyt. Członkowie zarządu zaciekle bronią swoich decyzji. Ich zdaniem wolność słowa nie może wygrywać na ringu z tolerancją seksualną. Inaczej podchodzą do tego zagadnienia DJ ze studenckiej rozgłośni. Według nich zakaz puszczania Eminema to klęska. Jeśli się nie podporządkują zaleceniom związek odbierze im dotację.

Foto EPA

02:10