Resort spraw wewnętrznych chce przejąć olsztyńskie centrum onkologii. Wczoraj na specjalnej sesji sejmiku województwa zajmowano się tą sprawą. Samorządowcy boją się, że sprzęt, do którego dopłacili ponad 20 mln zł, zostanie przejęty przez MSWiA.

Centrum onkologii wypowiedziano już umowę dzierżawy pomieszczeń w Poliklinice Olsztyńskiej. Zerwanie umowy obowiązuje jednak tylko ludzi, bo aparatura do radioterapii ma pozostać w gestii MSWiA.

W przypadku środków finansowych być może dojdzie do likwidacji szpitali w terenie, a takim szpitalem może być Poliklinika Olsztyńska. Wtedy organ prowadzący, jakim jest MSWiA może mienie ruchome, czyli wspaniały sprzęt do radioterapii, przenieść do Warszawy - mówi Wojciech Szadziewicz, radny sejmiku z ramienia PO-PiS.

Opinię Szadziewicza poparli wszyscy radni, cóż jednak z tego, skoro nie było z kim rozmawiać. Minister Krzysztof Janik do Olsztyna nie przyjechał, nie wysłał zastępcy, a z gotowymi odpowiedziami delegował dyrektor Departamentu Zdrowia MSWiA, Aleksandrę Sapieżyńską.

Minister podtrzymał swoje stanowisko, które przekazał w stosownym piśmie do pana marszałka i do pana wojewody, żeby centrum onkologii było w strukturach MSWiA i żeby powstało centrum onkologii dla całego regionu - mówi wysłanniczka Janika.

Potwierdza to przypuszczenia, że decyzje co do centrum i jego sprzętu już dawno zapadły...

10:15