"O zwycięstwie gości zadecydowało szczęście, bo to również element futbolu" - powiedział trener Realu Madryt Jose Mourinho. Królewscy przegrali z Barceloną 1:3. Wcześniej Portugalczyk za porażki swojego zespołu obwiniał sędziów lub wskazywał na prowokacje piłkarzy rywali.

Piłka nożna jest grą, której detale i szczęście są ważnym elementem. Nie ujmując niczego naszym rywalom, to właśnie szczęście zadecydowało o wyniku tego meczu - powiedział Mourinho.

"Gran Derbi" wspaniale rozpoczęło się dla "Królewskich". Już w 22. sekundzie bramkę dla nich zdobył Karim Benzema. Potem jednak gole zdobywali już tylko goście: Alexis Sanchez, Xavi i Cesc Fabregas.

Szczególnej krytyce po tym meczu poddany został rodak szkoleniowca Cristiano Ronaldo, który zmarnował kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramki.

Cristiano daje nam gole i tytuły. Wszyscy jesteśmy na tej samej łodzi i krytyka powinna spadać na nas wszystkich. Mieliśmy pecha, ale nie możemy szukać usprawiedliwienia. Ta porażka boli, ale nie możemy mieć obsesji na punkcie Barcelony - powiedział bramkarz Realu Iker Casillas.

Żeby wygrać na Santiago Bernabeu, trzeba zagrać odważnie. Zagraliśmy bardzo dobrze pod każdym względem i opuszczamy Madryt z wysokim morale - powiedział strzelec drugiej bramki dla "Barcy" Xavi. Zespół z Katalonii po meczu z Realem wyleciał do Japonii, gdzie weźmie udział w Klubowych Mistrzostwach Świata.

Dzięki wygranej Barcelona zrównała się punktami z Realem. Obydwa zespoły mają po 37 "oczek", ale "Królewscy" rozegrali o jeden mecz mniej.