Proces w sprawie brutalnego zabójstwa konwojentów z Sosnowca zostanie powtórzony. Taką decyzje podjąl Sąd Apelacyjny w Katowicach. Ale ponownie przed sądem stanie już tylko jeden z uczestników napadu, który nawet sąd nazywał brutalną egzekucją. To jeden z dwóch mężczyzn, którzy wówczas strzelali.

Napad był drobiazgowo przygotowany. Każdy z napastników miał przydzieloną rolę. Kiedy konwojenci wieźli pieniądze w biały dzień, w środku wielkiego osiedla zajechał im drogę samochód. W chwilę potem padły strzały. Napastnicy szybko uciekli, zmieniając po drodze samochód. Już w czasie jazdy jeden z nich miał powiedzieć:

-Widziałeś, jak mu r....głowę!?

Drugi dodał natychmiast:

-Mój też nieźle oberwał.

Niedługo potem w wynajętym mieszkaniu podzielili łup. Liczyli,że uda im się ukraść 450 tysięcy złotych. Konwojenci przewozili zaledwie 60 tysięcy.