Prawie połowa dróg krajowych w Małopolsce wymaga natychmiastowego remontu - to wniosek z raportu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To najgorszy wynik w całej Polsce.

Co takiego mają małopolskie drogi, że znalazły się na pierwszym miejscu tej niechlubnej listy? Do licznych dziur trzeba dodać jeszcze całe tysiące zapadających się odcinków asfaltów, studzienki – pułapki, zatkane rowy i odpływy.

Żeby poznać ten obraz prawdziwej katastrofy nie trzeba być nawet bardzo aktywnym kierowcą. Tym bardziej teraz po zimie. Drogi wyglądają jak ser szwajcarski. Mamy dwuletni samochód, a do wymiany są już przednie amortyzatory - mówi jeden z kierowców. Przy krajówce numer 79 Kraków – Sandomierz był nasz reporter Witold Odrobina: