Stan zdrowia austriackiego narciarza Hermanna Maiera jest nadal bardzo poważny. Mistrz olimpijski i trzykrotny zdobywca Pucharu Świata w konkurencjach alpejskich, uległ wypadkowi drogowemu w piątek wieczorem, gdy motocyklem wracał do domu z treningu.

Maier doznał otwartego złamania i uszkodzenia mięśni, zerwania licznych ścięgien, kontuzji twarzy. Do tkanek mięśniowej i kostnej przeniknęły cząsteczki lakieru z samochodu, z którym zderzył się motocyklista. Istnieje możliwość zakażenia. Lekarze mówią, że nie wiadomo, czy uda się uratować nogę zawodnika, czy trzeba będzie ją amputować. Zanotowano zakłócenia w pracy nerek. Po godzinnej operacji i po obudzeniu się ze sztucznego snu, który trwał do dzisiejszego przedpołudnia, Hermann Maier znajduje się w stanie głębokiej depresji. Nie chce rozmawiać nawet z rodziną, zdaje sobie sprawę, że jego dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania.

Tymczasem wstępna analiza policyjna wykazała, że Maier nie ponosi winy za wypadek. Spowodował go 73-letni niemiecki kierowca samochodu osobowego, który nie zauważył motocyklisty i skręcił w lewo w chwili, gdy ten próbował go wyprzedzić.

14:30